No w koncu cos sie ruszylo! Ciesle zabrali sie do pracy. Nie mozna powiedziec, ze zrobili zbyt wiele przez ostatnie 2 dni... Przynajmniej przywiezli juz deski ;) Mam nadzieje, ze rusza pelna para w przyszlym tygodniu.

Dach bedzie robiony dwoma technikami : w czesci "dziennej" z drewna, zgodnie z lokalnymi tradycjami, i w najwyzszym punkcie bedzie wznosil sie na prawie 5 metrow. W czesci nocnej, wybralismy metode bardziej przemyslowowa (metal), bo pomieszczenia nie moga byc za wysokie ze wzgeldu na klimatyzacje.

Dach bedzie pokryty blacha. Musimy wiec szybko wybrac rodzaj blachy i jej kolor - to jest zadanie na przyszly poniedzialek.

Czekamy na dach

Koncowki murow juz widac. Nawet "trojkat" juz jest. Ale od tygodnia na budowie nastapila cisza i spokoj. Nic sie nie dzieje, wiec nie pozostaje nam nic innego jak czekanie na dach. Wedlug konstruktora, powinni zaczac w przyszmym tygodniu, wiec pewnie zobaczymy fachowcow za jakies 2 tygodnie ...

Trzeba bedzie jeszcze dokonac kilku poprawek, poniewaz wyjsca na balkon sa niesymetryczne i mniejsze niz na planie... Tak to juz bywa z murarzami, ktorzy nie sprawdzaja planu. Ale to nic wielkiego i szybko da sie poprawic.

Mury pna do gory 2

Po kolejnych 2 tygodniach, postepy budowy sa zdecydowanie widoczne. Mury stoja juz w calosci. Wyglada na to, ze juz niedludo zabczymy pierwsze elementy dachu :) Jednym slowem dom coraz bardziej nabiera  ksztaltu, wiec mamy coraz wieksza presje co do wyboru kafelek do wszystkich pomieszczen, drzwi wewnetrznych i zewnetrznych, okien, i calej reszty. Chyba trzeba bedzie troche sie przylozyc :)

Rzut na "salon", jak to sie mowi lokanie "czesc dzienna"

Widok z "salonu" na przyszly taras i ogrod

Rzut na przyszle pokoje chlopakow

Ujecie z przyszlej kuchni na "lokal gospodarczy" i na schody do pokojow